Dzień dobry!
Dziś przychodzę do Was z moimi postępami w kończeniu UFOKa w ramach zabawy u krzyżykowego szaleństwa. Zapraszam do oglądania zdjęć :)!
|
Zanim jednak przejdziemy do porównania postępów, krótki przerywnik w formie mojego kota. Bardzo chciała pomóc. Niuch niuch. |
|
A tutaj moje styczniowe wyniki :). |
|
|
|
Dla porównania zdjęcie z poprzedniego postu. |
|
Postanowiłam też sobie zaznaczać, ile dni w ciągu miesiąca poświęciłam na haftowanie. I wyszło mi na to, że udało mi się popracować nad nim tylko 4 dni w ciągu całego miesiąca. To w sumie wyjaśnia, dlaczego kiepsko mi tak z tym haftem idzie. |
|
A drugiej strony jak sobie pomyślę, że w czasie, w którym nie haftowałam, zdążyłam pozaliczać prawie wszystkie przedmioty na studiach i czekam na odpowiedź wykładowcy na temat ostatnich dwóch prac zaliczeniowych, to jestem dumna z tego, że w tym nawale pracy udało mi się wyhaftować aż tyle. |
|
Bo nie ma się co wykłócać, przybyło krzyżyków :). |
|
Też sobie trochę poskakałam między stronami, bo te krzaczki, którymi do tej pory się zajmowałam, to straszna pikseloza jest. Brakowało mi trochę większych połaci koloru. |
To tyle na dziś. Ja robię sobie tydzień przerwy, żeby przejść po raz drugi Breath of the Wild pisać dalej licencjat, bo terminy gonią. Trzymajcie się ciepło i do następnego :)!
Nawet małe postępy cieszą :) Powodzenia w pisaniu - wiem, że czasami ciężko się zmobilizować, ale im szybciej napiszesz, tym szybciej wrócisz do wyszywania
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarz i miłe słowa :)!
Usuń