Szablon stworzony przez Arianę dla Wioski Szablonów | Technologia Blogger | X X X

22.11.2019

Nadszedł listopad

A ja się właśnie zorientowałam, że nie dość, że nie opublikowałam pseudohaul i zdjęć z Bergen, to ogółem nic nie opublikowałam od października. Kopnijcie mnie następnym razem, bo mam taki nawał pracy w związku z pisaniem licencjatu, że zapominam o wszystkim innym. Nie przedłużając, zapraszam do posta ze wszystkim.

Zaskoczeni? Zrobiłam sobie chwilę przerwy od wieńca. Męczy mnie w nim za duża ilość porozrzucanych wszędzie pojedynczych krzyżyków, które dodatkowo składają się z mieszanych kolorów nici (serio, tam jest więcej mieszanych kolorów niż po prostu pojedynczych nici). Dlatego przeskoczyłam w ramach przerwy do wiatraka. Tutaj przynajmniej pojedyncze porozrzucane krzyżyki nie wymagają mieszania nici. Za miesiąc mija rok, odkąd mam ten zestaw, a... nie skończyłam do tej pory nawet drugiej strony wzoru.

Okazało się, że można była chmurkę wypełnić w jeden wieczór, wystarczył odpowiedni film w tle i zmęczenie innym wzorem ;). Do tej pory unikałam wypełniania tej chmury, bo haftowanie takiej powierzchni jednym kolorem wydawało mi się najnudniejszą rzeczą na świecie. Cieszę się, że w końcu wypełniłam te braki.

A ten ciemny i jasny brąz plus ciemny i kilka ledwo widocznych zielonych punkcików pojawiło się na kanwie w tym tygodniu. Miałam naprawdę dobry pomysł z oznaczaniem krzyżyków w ten sposób. Nie zabiera mi to za dużo czasu, a przyspiesza późniejsze krzyżykowanie, bo nie muszę ciągle zerkać na wzór. Przyda się przy haftowaniu HAEDa (jak w końcu będę miała miejsce i materiały na to cudo)

A to mój brelok do kluczy. W Bergen odwiedziliśmy Panduro i zgarnęłam zestaw 4 drewnianych kanw (mogę to tak nazwać?). Nie miałam za bardzo pomysłu nawet, co z nimi zrobić, po prostu chciałam spróbować haftować na nowym materiale.

Haftowane 4 albo 5 nitkami, już teraz nie pamiętam. Na zdjęciach tego ta nie widać, ale brelok pękł już drugiego dnia użytkowania. Na razie nie wiem, co z nim zrobić. Myślę, czy reszty nie wykorzystać jako swojego rodzaju żeton do planszówki. Będę musiała jakąś zrobić na zaliczenie, więc może akurat się przyda.
Dziś niewiele zdjęć, bo muszę siadać do pisania licencjatu i nie mam za bardzo czasu na rozpisywanie się. Mam nadzieję, że zdjęcia się podobały. W wolnej chwili ustawię do publikacji post haulowy i post ze zdjęciami z Bergen, żeby nie świeciło tu tak pustkami. Do następnego :)!

komentarze

  1. Nie zazdroszczę mieszanych kolorów nitek w hafcie, wiem jakie to męczące, ale efekt na pewno będzie super. :)
    Pisz spokojnie licencjat, bo to teraz ważniejsze, a blog spokojnie poczeka razem z nami.
    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystko jest dobre, o ile się nie przesadza ;) np. bardzo ładnie mieszane kolory nitek wyglądały w Gilach, które haftowałam na początku roku, ale tam robiło się nimi tylko cienie.
      Dziękuję za komentarz i również pozdrawiam! :)

      Usuń
  2. Parę razy mi się zdarzyło, że zniechęciłam się do wzoru w trakcie haftowania, z powodu tych mieszanych kolorów. Jakby mało było odcieni w palecie DMC! Projektanci czasami za bardzo przejmują się swoją rolą i wymyślają takie fajerwerki, podobnie jak pół- i ćwierćkrzyżyki, bez których haft wcale nie straciłby na urodzie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie! Po co tyle kolorów, jeśli dalej trzeba je mieszać? Z drugiej strony, im większy wysiłek, tym większa duma po ukończeniu wzoru :)

      Usuń
  3. Jaki to wzór masz tego haftu? To jakiś krajobraz, dobrze zgaduję? :P
    I pytanko: z ilu nitek go haftujesz?
    Brelok bardzo fajny. Przede wszystkim oryginalny.
    Pozdrawiam!
    ps. ja też ugrzęzłam z magisterką i tak reszta czeka na swoją kolej, także łączę się w bólu :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To Mill in The Mountains autorstwa Coricamo. Jak w panelu bocznym klikniesz etykietę "Coricamo", wyskoczą poprzednie posty z tym wzorem i gdzieś tam pewnie wrzuciłam link do strony producenta, gdzie można obejrzeć całość. Haftuję trzema nitkami, tak jak instrukcja kazała.
      Dziękuję za odwiedziny i komentarz i życzę powodzenia z pisaniem magisterki :)!

      Usuń